BlanX PRO Glossy Pink - recenzja, skład, opinia

Recenzja pasty BlanX PRO Glossy Pink

BlanX PRO to linia 3 past, które od niedawna można spotkać w sklepach z artykułami do higieny jamy ustnej, aptekach i drogeriach w Polsce. Są to produkty medyczne charakteryzujące się niską abrazyjnością i co za tym idzie bezpieczeństwem stosowania. Dzisiaj przyjrzę się bliżej wersji Glossy Pink, która zaintrygowała mnie od początku swoim opisem obiecującym niezapomniane wrażenia smakowe spowodowane wyjątkowym kwiatowym aromatem. Czy faktycznie tak jest i pasta zwala z nóg? Zapraszam do zapoznania się z dzisiejszą recenzją, w której jak zawsze znajdziecie moje odczucia związane ze stosowaniem produktu, ale także informacje, np. o składzie, kolorze, konsystencji i smaku pasty właśnie. Enjoy :)

Seria BlanX PRO

Tak, jak wspomniałam wcześniej pasty BlanX PRO są na naszym rynku stosunkowo młode, ale z tego co zdążyłam zauważyć na Targach DENTAMED i KRAKDENT już podbijają serca miłośników białych uśmiechów. Seria to 3 pasty, w których składzie znajdziemy arktyczne porosty (znane z poprzednich produktów BlanX), nieabrazyjną krzemionkę oraz enzymy z papai i ananasa. Poza wersją kwiatową możecie skusić się na pastę Deep Blue (bardzo odświeżającą) oraz Pure White (wersja klasyczna - dla tradycjonalistów :) ). Oczywiście wszystkie opcje znajdziecie w HappyDental.pl. Ok, skoro mamy już ogólne pojęcie o BlanX PRO przejdźmy do konkretów :)

SKŁAD, CZYLI CO W TUBCE PISZCZY...

Aqua, Sorbitol, Hydrated Silica, Glycerin, Aroma, Xylitol, Cellulose Gum, Cocanidopropyl Betaine, Papain, Bromelain, Carrgeenan, Cetraria Islandica Extract, Usnea Barata Extract, Sodium Monofluorophoshate, Sodium Myristoyl Sarcosinate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Disodium Phosphate, Cyclodextrin, Maltodextrin, Sodium Saccharin, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Synthetic Fluorphologopite, Tin Oxide, Benzyl Salicylate, Linalool, CI77891.

woda (Aqua)
sorbitol (Sorbitol; E420) – alkohol heksahydroksylowy o słodkim smaku, wytwarzany z glukozy, poprawia kleistość pasty oraz utrzymuje jej wilgotność, stosowany również jako słodzik;
uwodniona krzemionka (Hydrated Silica) – czyści i poleruje powierzchnię szkliwa, usuwa płytkę nazębną oraz poprawia konsystencję pasty, uważana za substancję bezpieczną;
gliceryna (Glycerin) – substancja nawilżająca, dzięki pochłanianiu wody z powietrza zapobiega wysychaniu pasty i pomaga w utrzymaniu jej konsystencji;
aromaty (Aroma)
ksylitol (Xylitol) – naturalny słodzik, wykazuje działanie antybakteryjne i przeciwpróchnicze, a także wyrównuje ph w jamie ustnej;
guma celulozowa (Cellulose Gum) – pochodna celulozy, stabilizator, wpływa na lepkość pasty;
kokoamidopropylobetaina (Cocamidopropyl Betaine) - substancja pianotwórcza i myjąca, bardzo łagodna dla skóry i błoń śluzowych
papaina (Papain) - naturalny enzym z papai rozluźnia osad nazębny blokując jego powstawanie, ma działanie antybakteryjne i antyseptyczne
bromelina (Bromelain) - enzym pozyskiwany z ananasa, usuwa przebarwienia i spowalnia tworzenie się osadów nazębnych
karagen (Carrageenan) - jest pozyskiwany z czerwonych wodorostów morskich, stosowany jako zagęstnik, zwiększa lepkość pasty
wyciąg z płucnicy islandzkiej zw. porostem islandzkim (Cetraria Islandica Extract) – usuwa osady z powierzchni szkliwa, działa przeciwbakteryjnie i przeciwpróchniczo,
wyciąg z brodaczki (Usnea Barbata Extract) - substancja antybakteryjna, antyseptyczna, przeciwzapalna i grzybobójcza
monofluorofosforan sodu 0,72% - 950 ppm F- (Sodium Monofluorophosphate) - wspomaga remineralizację szkliwa
mirystoilosarkozynian sodu (Sodium Myristoyl Sarcosinate) - detergent, substancja pianotwórcza stosowana w łagodnych formułach szamponów oraz w pastach do zębów (także eko)
metylokoilotaurynian sodu (Sodium Methyl Cocoyl Taurate) - składnik gruntownie oczyszczający, tworzy obfitą pianę, nalezsy do bezpiecznych substancji powierzchniowo czynnych
dwufosforan sodu (Disodium Phosphate) - reguluje pH kosmetyku
cyklodekstryny (Cyclodextrin) - stabilizator
maltodekstryna (Maltodextrin) - pomaga utrzymać prawidłową konsystencję preparatu, a także zapobiega wytrącaniu i osadzaniu pigmentów i innych substancji nierozpuszczalnych (perełek, mikroperełek)
sacharynian sodu (Sodium Saccharin) – substancja słodząca, działająca wzmacniająco na szkliwo i zapobiegająca powstawaniu próchnicy, do niedawna uznawana za rakotwórczą, obecnie zdania są podzielone;
fenoksyetanol (Phenoxyethanol) – konserwant, może być stosowany w kosmetykach naturalnych i organicznych, jego zawartość nie jednak może przekroczyć 1%
alkohol benzylowy (Benzyl Alcohol) – konserwant;
benzoesan sodu (Sodium Benzoate) – konserwant, jego maksymalne stężenie to 0,5% czystego kwasu benzoesowego;
mika syntetyczna (Synthetic Fluorphlogopite) - wypełniacz, nadaje perlistości produktowi
tlenek cyny (Tin Oxide) - perłowy pigment mineralny (substancja zmetniająca i odbijająca światło)
salicylan benzylu (Benzyl Salicylate) - substancja zapachowa znajdująca się na liście potencjalnych alergenów
linalol (Linalool) - substancja zapachowa/dezororująca
dwutlenek tytanu (CI 77891) - biały pigment, barwnik

Pasta Blanx - moim zdaniem

O tym, że muszę przetestować pastę BlanX Pro Glossy Pink wiedziałam od razu po tym, jak dowiedziałam się, że wchodzi na rynek. Gdzieś po drodze spotkałam sie z określeniem, że jest to pasta, którą albo się kocha, albo się jej nienawidzi i muszę Wam powiedzieć, że zgadzam się z tym w 200%. Jeśli lubicie klasyczne, miętowe smaki i stronicie od eksperymentów, to prawdopodobieństwo, że poczujecie do Glossy Pink to co ja jest naprawdę znikome (chociaż jak głosi przysłowie: nigdy nie mów nigdy ;) ). Zacznijmy od opakowania. Tubka pasty została umieszczona w eleganckim kartoniku, który kształtem przypomina opakowania serii BlanX Med. Jest metalicznie różowy (chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej), a napisy na nim umieszczone - białe. Wewnątrz znajduje się klasyczna tubka, w kolorze matowej bieli z różowym, połyskującym logotypem BlanX oraz określeniem wersji pasty. Całość bardzo ładnie dopełnia srebrna nakrętka. Opakowanie oceniam zatem jako estetyczne i eleganckie. Po odkręceniu tubki i zdjęciu folii zabezpieczającej widzimy perłowo-biały, połyskujący w świetle, średnio gęsty żel. Jego konsystencja sprawia, że łatwo nakłada się na szczoteczkę i dobrze na niej utrzymuje. Jest zatem taki, jaki być powinien. To tyle w kwestii odczuć estetycznych, pora rozpocząć szczotkowanie... Pierwsze umycie zębów Blanx PRO Glossy Pink było doświadczeniem dość specyficznym. Pasta faktycznie jest kwiatowa i mocno perfumowana. Mogłabym wręcz powiedzieć, że czułam się jakbym psiknęła sobie perfumami prosto w twarz. Stosowałam już wiele produktów o naprawdę różnych smakach, ale ten absolutnie mnie zaskoczył. Każde kolejne użycie Glossy Pink to jednak coraz większa miłość do tego produktu. Obecnie jest to jedna z moich ulubionych past do zębów i na pewno będę do niej wracać :) Muszę też przyznać, że mimo kwiatowego aromatu pasta daje bardzo dobry efekt odświeżenia. W kwestii usunięcia płytki nazębnej produkt również radzi sobie całkiem dobrze. Dość mocno się pieni i pozostawia zęby przyjemnie gładkimi. Pasta dzięki zastosowaniu nieabrazyjnej krzemionki i enzymów działa delikatnie dla szkliwa i usuwa osady stopniowo więc jeśli pijecie sporo kawy, herbaty etc. to myślę, że na efekty pewnie będziecie musieli poczekać trochę dłużej. Moim zdaniem poziom rozjaśnienia zębów jest satysfakcjonujący, ale jeśli zaglądacie czasami na nasz blog to wiecie, że nigdy nie spodziewam się cudów po tego typu artykułach więc i moje oczekiwania co do "wybielania" są hmmm... nazwijmy to - realistyczne. Wnioski? Dla mnie BlanX PRO Glossy Pink to strzał w 10! Jeśli podobnie jak ja lubicie eksperymentować i nie boicie się nietuzinkowych smaków koniecznie jej spróbujcie. Jeśli jednak wolicie klasykę to oczywiście nie musicie rezygnować z serii PRO, ale wybierzcie raczej Pure White :) Powodzenia :)