Coco Glam - recenzja opinie o proszku wybielającym zęby
Coco Glam - hit czy kit?
Coco Glam - hit czy kit? To pytanie zadaje sobie pewnie wiele osób, które natknęły się na reklamę tego nowego specyfiku wybielającego zęby. Ja też się nad tym zastanawiałam, tym bardziej, że jakiś czas temu pisałam Wam co myślę o sposobach wybielania zębów pt. aktywny węgiel z apteki, kwasek cytrynowy, soda i wszystkich innych internetowych "rewelacjach". Dlatego dzisiaj zapraszam Was właśnie na recenzję Coco Glam.
Białe zęby potrzebne na już!
Nadeszła wiosna, mniej lub bardziej odczuwalna pogodowo, ale jednak. Za chwilę długi, majowy weekend, a potem ani się obejrzymy i wakacje. Jeśli dodamy do tego jeszcze sezon weselno - komunijny mamy komplet. Dlaczego? Otóż każdego roku wiosna i lato to czas, w którym preparaty wybielające zęby sprzedają się niemalże na kilogramy. Nie od dziś wiadomo przecież, że nie ma lepszego duetu niż delikatnie brązowa opalenizna i piękne, białe zęby. Zaczyna się więc gorączkowe poszukiwanie najskuteczniejszego preparatu. Pasty wybielające, paski , nakładki, a ostatnio ON - aktywny węgiel Coco Glam. Czy działa i jest gwarancją sukcesu? Przekonajmy się!
Coco Glam - czarny proszek dla białych zębów.
Coco Glam to nowość na polskim rynku. Produkt w 100% naturalny i (jak zapewnia producent) bezpieczny. Jego głównym składnikiem jest organiczny aktywny węgiel pozyskiwany z drzewa kokosowego połączony z naturalną glinką bentonitową, co ma nam zapewnić wyraźny efekt wybielenia. Od razu chcę Was uświadomić, że produkt nie zmieni naturalnego koloru Waszych zębów (powtarzam to za każdym razem kiedy pojawia się temat past wybielających). Owszem zadziała na osady znajdujące się na powierzchni szkliwa dzięki czemu przywróci naturalną biel naszych zębów, jeśli jednak Wasze zęby z natury mają żółtawy odcień efekty mogą Was nieco rozczarować (i uwaga - ku mojemu zaskoczeniu producent sam informuje o tym na swojej stronie www - duży plus za szczerość :) ). Ale dość już teorii, zaczynamy praktykę :)
Skład proszku Coco Glam
Aktywny węgiel organiczny z kokosa, naturalna glinka bentonitowa, ekstrakt z mięty, ekstrakt ze skórki pomarańczy
- aktywny węgiel organiczny z kokosa (Organic Coconut Activated Charcoal) - substancja nietoksyczna i bezpieczna dla zębów (nie ingeruje w strukturę szkliwa), usuwa uporczywe osady i pochłania zapachy,
- naturalna glinka bentonitowa (All Natural Bentonite Clay) - lecznicza glinka pochodzenia wulkanicznego, bezwonna, o działaniu wzmacniającym i wybielającym,
- ekstrakt z mięty (Organic Mint Extract) - działa odświeżająco,
- ekstrakt ze skórki pomarańczy (Organic Orange Peel Extract) - wspomaga usuwanie nalotu, delikatnie wygładza szkliwo.
Coco Glam proszek opinia
Na pierwszy rzut oka opakowanie Coco Glam bardziej przypomina pudełko sypkiego pudru niż preparat wybielający. Jest czarne i dość eleganckie. Gdy odkręcimy wieczko zobaczymy, że smoliście czarny proszek dodatkowo zabezpieczony jest jeszcze jedną pokrywką, która ma zapobiegać rozsypaniu się produktu. Rzeczywiście przy otwieraniu opakowania musimy być dość ostrożni, ponieważ pył chętnie wydostaje się z pojemnika (nie polecam dmuchać w jego kierunku :P ). Samo nałożenie preparatu na szczoteczkę jest dość prostą sprawą, wystarczy zmoczyć włosie szczoteczki i przyłożyć do proszku - reszta zrobi się sama :) Co dalej? Producent zaleca aby delikatnie szczotkować zęby przez 3 minuty, czarną papkę pozostawić na zębach na kolejne 2 minuty, a następnie wypłukać jamę ustną i użyć standardowej pasty. Ja robiłam to krócej i od razu powiem, że moim zdaniem mycie zębów Coco Glam do najprzyjemniejszych nie należy. Mimo, iż pył jest miałki lekko strzela między zębami. Poza tym nie posiada smaku, zapachu, słowem niczego co mogłoby tę czynność umilić. Jako, że preparat jest czarny, nie muszę chyba specjalnie uprzedzać, że wszystko czego nim dotkniemy również takie będzie (biała bluzka i mycie zębów tuż przed wyjściem na ważne spotkanie zdecydowanie nie będzie dobrym pomysłem). Jak oceniam działanie Coco Glam? Efekt domycia zębów jest bardzo dobry. Moje szkliwo rzeczywiście było gładkie, śliskie i precyzyjnie wyczyszczone (a przypominam, że nie szczotkowałam zębów przez zalecane 3 minuty, chyba zdarza mi się też zapominać o pozostawieniu go nieco dłużej na zębach). A co z wybieleniem? Jeszcze zanim zaczęłam testować produkt nie zakładałam, że nagle mój uśmiech będzie oślepiał śnieżną bielą i rzeczywiście tak się nie stało. Przyznaję jednak, że już po pierwszym użyciu zauważyłam lekkie rozjaśnienie zębów, które spowodowane jest dokładnym usunięciem osadów (kawa, herbata - zwłaszcza zielona (!) czy czerwone wino nie są najlepszymi przyjaciółmi białego uśmiechu). Obecnie nie stosuję Coco Glam przy każdym myciu zębów, a jedynie raz na kilka dni ale efekt i tak jest zadowalający. Poza tym produkt jest bardzo wydajny i jedno opakowanie na pewno wystarczy Wam na długo :) Jeśli zatem lubicie takie nowinki i chcecie rozprawić się z uporczywymi osadami na zębach - polecam Coco Glam :)
CECHY PRODUKTU
KONSYSTENCJA: sypki, miałki proszek
KOLOR: czarny
SMAK: brak smaku OPAKOWANIE 30g Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam powodzenia w testowaniu Coco Glam :)