LEBON Menthe–Canelle - miętowo-cynamonowa pasta

Kolejna pasta z półek HappyDental.pl wylądowała w mojej łazience i z marszu podbiła moje serce. O jakim produkcie mowa? LEBON Menthe - Canelle - oto nasza dzisiejsza bohaterka. Na początek kilka słów o samej marce. Otóż LEBON wywodzi się z samego serca francuskiej Riwiery i jest jedną z najbardziej popularnych past do zębów we Francji. Polecana m.in. przez takie topowe magazyny jak: "Vouge", "Vanity Fair", "Marie Clair", "Elle", "Glamour", "Instyle" czy "Cosmopolitan" odniosła duży sukces w aż 20 krajach, a od pewnego czasu dostępna jest również w HappyDental.pl. Jeśli chodzi o asortyment, LEBON oferuje nam aż 9 wyjątkowych past. Preparaty nie zawierają parabenów, triclosanu, tlenku tytanu, fluoru czy sacharyny, a tym co je wyróżnia są zniewalające zapachy/smaki i o ile zazwyczaj z przymrużeniem oka traktuję tego typu opisy na stronach producentów, o tyle tym razem mogę z pełnym przekonaniem potwierdzić, że są prawdziwe, a smaki past rzeczywiście wyjątkowe. Orzeźwiająca mięta, mięta ze szczyptą cynamonu, z dodatkiem lukrecji, ananas, zielona herbata i kilka innych, zaskakujących propozycji na pewno zadowolą miłośników nietuzinkowych aromatów. Zgadnijcie jaki smak ja wybrałam :)

pasta Lebon kartonik

Skład pasty

Skład: Dicalcium Phosphate dihydrate, Glycerin, Aqua (Water), Silica, Aroma, Sodium carboxymethylcellulose, Sodium Lauryl Sulfate, Potassium Sorbate, Sodium benzoate, Stevia rebaudiana extract, Citric Acid, Limonene, Cinnamyl alcohol, Eugenol, Cinnamal

Jak działają poszczególne składniki pasty LEBON?

dwuwodny fosforan dwuwapniowy (Dicalcium Phosphate dihydrate) - chroni szkliwo przed szkodliwym działaniem kwasów,
gliceryna (Glycerin) - alkohol cukrowy, wchłania wodę z powietrza dzięki czemu zapobiega wysychaniu pasty, substancja ma swoich przeciwników, głównie ze względu na to, że zdaniem niektórych zbyt mocno „oblepia” zęby uniemożliwiając remineralizujące działanie śliny,
woda (Aqua)
glinka (Silica) - posiada właściwości polerujące, oczyszcza powierzchnię szkliwa, usuwa płytkę nazębną i działa antybakteryjnie,
karboksymetyloceluloza sodowa (Sodium carboxymethylcellulose) - stabilizator, środek zagęszczający,
SLS (Sodium Lauryl Sulfate) - syntetyczny spieniacz,
sorbinian potasu (Potassium Sorbate) - konserwant, dopuszczony do użycia w kosmetykach naturalnych i organicznych,
benzoesan sodu (Sodium benzoate) - j.w.
ekstrakt stewii (Stevia rebaudiana extract) - działanie antybakteryjne i odkażające, nadaje słodki smak,
kwas cytrynowy (Citric Acid) - ułatwia pozbycie się płytki nazębnej, przez co daje efekt delikatnego rozjaśnienia zębów, posiada właściwości konserwujące,
limonen (Limonene) - organiczny związek odpowiedzialny za zapach cytryn,
alkohol cynamonowy (Cinnamyl alcohol) - alkohol aromatyczny, składnik kompozycji zapachowych,
eugenol - składnik aktywny obecny w goździkach, działa przeciwzapalnie, antyseptycznie i znieczulająco,
aldehyd cynamonowy (Cinnamal) - nienasycony aldehyd aromatyczny imitujący zapach cynamonu.

LEBON Menthe–Canelle opinia

Każdy kto choć trochę mnie zna wie, że uwielbiam cynamon i dodaję go niemal do wszystkiego, dlatego gdy tylko w HappyDental.pl pojawiła się cynamonowa pasta LEBON nie mogłam odmówić sobie jej spróbowania (zapach powalał, więc ciekawość wręcz mnie zżerała :) ). Skusiłam się i absolutnie nie żałuję, ale po kolei. Najpierw kilka słów o opakowaniu, które wykonane jest z całkowicie odnawialnych materiałów (włókna drewna posiadającego certyfikat PEFC tworzą tekturowy kartonik, natomiast do produkcji tubek past wykorzystano laminowane materiały podlegające recyklingowi). Podstawowym kolorem tworzącym szatę graficzną, który ma podkreślić ekskluzywność i elegancję marki LEBON jest złoto, poza tym w zależności od smaku pasty na tubce i kartonowym opakowaniu pojawiają się inne kolory nawiązujące do głównych składników (np. pomarańcz, zieleń lub błękit). Na opakowaniu znajdziemy również biały napis z nazwą produktu oraz złote logo producenta. Trzeba przyznać, że całość rzeczywiście prezentuje się dość gustownie. Tyle o wyglądzie i opakowaniach, przechodzimy do właściwości samej pasty. Tak, jak wspomniałam na początku pierwsze co mnie urzekło to zapach, który intryguje i sprawia, że od razu mamy ochotę umyć nią zęby. W kwestii konsystencji mamy do czynienia z klasyczną, kremową, białą pastą, bez wyczuwalnych drobinek polerujących czy innych dodatków. Podczas szczotkowania produkt dość mocno się pieni (tak, tak - SLS), ale jeśli chodzi o smak... REWELACJA!!! Odświeżający miętowo - cynamonowy, ale przy tym niezwykle delikatny. Dla mnie genialny. Niekiedy w przypadku past z dodatkiem aromatów takich jak przyprawy korzenne czy goździki pojawia się pieczenie, ja miałam tak np. w przypadku cynamonowej pasty Supersmile, która była tak silnie aromatyzowana, że aż mrowił od niej język. Przy LEBON'ie nic podobnego nie występuje, a efekt świeżości dzięki miętowej nucie utrzymuje się na prawdę długo. Producent określa swoje pasty jako naturalne, nie wspomina przy tym nic chociażby o właściwościach wybielających, ale w moim odczuciu pastę można również spokojnie do tej grupy produktów zaliczyć. Dzięki zawartości kwasu cytrynowego usuwa barwne osady z powierzchni szkliwa powodując efekt rozjaśniania i uwaga, rzadko mi się to zdarza, ale w tym przypadku stwierdzam, że dzieje się to już od pierwszego użycia. Poza tym pasta rewelacyjnie doczyszcza zęby, które stają się gładkie i śliskie :) Tyle ode mnie. Moim zdaniem pasta jest świetna, fakt trochę kosztuje, ale wydaje mi się, że jest warta swojej ceny. Próbowałam również pasty w wersji orzeźwiającej mięty i ta nie porwała mnie już tak, jak jej cynamonowy odpowiednik. Czyści fajnie, ale smakiem nie powala, pod tym względem jest po prostu normalna. Ale oczywiście smak jest kwestią indywidualną i jak mówi jedno z moich ulubionych przysłów: gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie :) Tak, czy inaczej polecam wypróbowanie produktów LEBON i z niecierpliwością czekam na Wasze opinie o nich.